Tyle was tu było ♥

wtorek, 20 maja 2014

Rozdział III ♥

*Oczami Alex*
Harry odwiózł mnie do domu . Pukałam ale nikt nie otwierał , szukałam kluczy w torebce ale nie znalazłam . W końcu ktoś otworzył. Nareszcie !
- Hej gdzie tyle czasu byłaś - tworzyła mi Martyna
- Cześć . Lepiej ty mi powiedz gdzie ty byłaś że tyle czasu nie otwierałaś ? - zapytałam
- U góry , a ty ? Opowiadaj
- na spotkaniu
- Z tym Harrym ?
-Tak , gdzie jest Ola
- Umm, no ten ...
- Gdzie ?
- W Polsce , ja wyjeżdżam jutro ... - powiedziała zasmucona
- Jak to ale , nie pożegnała się , ale ty mnie nie możesz sama zostawić po co mi takie wielki mieszkanie , a ogóle po co do Polski ?!
- Musimy skończyć te studia co ty już skończyłaś , wrócimy za rok może dwa . Mieszkanie możesz sprzedać i kupić mniejsze albo jakiś dom.
- Nie ! Ja jadę z wami !
- Nie możesz , przecież masz Harrego .
- Nie chce zostać sama , prócz was i Harrego w Londynie nie mam już nikogo - wykrzyczałam
- Nie płacz. Znajdziesz kogoś , z resztą już znalazłaś.
- Ale , ale obiecujesz że wrócicie ? - zapytałam
- Obiecuję !
Przytuliliśmy się a ja poszłam na górę wsiąść prysznic.
Gdy wzięłam prysznic szłam do swojego pokoju . Dostałam SMS-a od Harrego
Odpisałam mu i szłam spać .
*rano*
Obudziłam się rano i poszłam na dół . Na dole była Martyna robiła coś tam w kuchni chyba zmywała naczynia .
- Dzień dobry - powiedziałam ospana .
- Dobry - powiedziała
- za ile masz samolot? - zapytałam
- Dwie godziny ale już wyjeżdżam - powiedziała biorąc walizki do ręki
- Cześć , będę tęsknić ! - powiedziałam tuląc Martynę i płacząc
- Przez Ciebie się rozpłakałam ! Cześć też będę tęsknić . ! Paa - powiedziała wychodząc z mieszkania
*Tydzień później*
Wstałam rano zmęczona po wczorajszej imprezie z Harrym ale musiałam jechać na zakupy więc wstałam byłam do tego zmuszona była 14:56.



Wymalowałam się , umyłam zęby i ubrałam czarną bluzkę z napisem ,, Love Love '' , jeansowe spodenki i czerwone Converse . Zakluczyłam dom i wyszłam . Gdy byłam na parkingu zdziwiłam się bo nie było mojego auta , zadzwoniłam na policję .
Gdy przyjechali spisali wszystkie najpotrzebniejsze dane itd . . Raczej już nie znajdę swojego auta .
Poszłam pieszo do sklepu , kupiłam najpotrzebniejsze rzeczy i wróciłam była 16: 25 , zaczęłam robić obiad , zrobiłam sphagetti . Zjadłam i zaczęłam wybierać jakiś film . Nagle usnełam , obudziłam się o 01:23. Wzięłam szybki prysznic i szłam spać
*rano*
Obudziłam się o 10:00 , zadzwoniłam do Harrego :
H: Hej Alex.
A: Hej , mam wielką prośbę do Ciebie.
H: Wal śmiało!
A:Czy mógłbyś przyjechać po mnie bo moje auto ukradli a Martyna i Ola przecież wyjechały
H: No pewnie ! ale jak to ukradli , czemu nie dzwoniłaś wcześniej ?
A : Jakoś tak czasu , nie było . Dzięki Ci wielkie. Do zobaczenia , papa .
H : papa .
Ubrałam się w to  i szłam do łazienki , wymalowałam się i na dole zjadłam śniadanie , gdy usłyszałam dzwonek do drzwi wyszłam i zobaczyłam Harrego . Dałam mu całusa w policzek i zaczęłam opowiadać jak się stało że ogóle zauważyłam że nie ma auta . Gdy dojechaliśmy wysiedliśmy z auta , Harry objął mnie w biodrach i szliśmy , dałam mu całusa w policzek .
*Po pracy*
- Jedziemy do mnie ? - zapytał Harry
- Okej - odpowiedziałam
Dojechaliśmy i wjechaliśmy na ostatnie piętro wieżowca numer mieszkania taki jak mój czyli 269 .
Zdjęliśmy buty i weszliśmy.
- Jesteś głodna ?
- Nie dzięki
- A coś do picia chcesz ?
- Tak , wody poproszę .
Harry podał mi szklankę wody i usiedliśmy razem na kanapie . Odstawiłam szklankę na stół . Byłam wtulona w Harrego . A nagle.... Nagle zaczęliśmy się namiętnie całować . Harry wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni.
*wieczorem*
Obudziłam się wtulona w Hazze. Ocknęłam się i ... byłam goła.
zaczęłam się ubierać. Usiadłam na brzegu łóżka i zaczęłam patrzeć na Hazze. Był taki piękny , ale nie mogę przecież z nim być a teraz ! Teraz mogę być nawet z nim w ciąży , znamy się przecież tylko jeden miesiąc. Nagle obudził się Harry
- Odwieziesz mnie ?
- Nie zostaniesz na noc ?
- Nie - powiedziałam głaszcząc go po twarzy
- Proosze ! - Zrobił minę smutnego szczeniaczka .
- No dobrze !

*1 rok później*
Jestem sama mam córeczkę Darcy a Harry ... Harry jest wielką gwiazdą z tym swoim zespołem '' One Direction '' . Darcy ma jeden miesiąc. A Harry ? Harry nawet chyba nie wie , że jest ' tatusiem ' . Postanowiłam , że pójdę na spacer z Darcy . Była wspaniała pogoda , więc czemu , nie ?
Gdy wyjechałam wózkiem z windy spotkałam ... O nie ! Harrego .
- Alex ? Jezu jak my dawno się nie widzieliśmy ! Widzę , że znalazłaś sobie kogoś ? - chłopak od razu posmutniał
- Nie , nie znalazłam sobie nikogo. Bo to Twoje dziecko , przez tyle czasu jesteś ojcem , a nawet o tym  nie wiesz ! Gdzie byłeś jak ciebie potrzebowałam ?! Dzwoniłam do Ciebie chyba 100000 razy , a Ty ?!
- Ale jak to moje ?! Nic nie wiedziałem !
- Nie wiedziałeś ? hahahahahaha , to czemu nie odbierałeś telefonów !? Teraz nagle zaczynasz się interesować ?! - zaczęłam krzyczeć .
- Nie krzycz tak ! Jak paparazzi usłyszą to skończę z karierą . Alex proszę Cię porozmawiajmy !
- Dobra masz 5 minut .
- Ale nie tu , proszę ... - zrobił minę smutnego szczeniaczka
- Dobra , 6 minut ! Chodź .
Doszliśmy do mojego mieszkania , położyłam Darcy spać .
- Alex ja naprawdę nie wiedziałem . Wiesz jak za tobą tęskniłem ?! Co dziennie o tobie myślałem .
- A myślisz że ja nie . Nawet nic nie powiedziałeś , że zaczynasz nową karierę .
- Alex , przepraszam! Ja Cię kocham !
- Jedna szansa , jedna .
- Dziękuję ! Mogę zobaczyć Darcy ?
- Tak , jest w pokoju .
- Jaka śliczna
- Wiem .
- Alex ?
- Co ?
- Kocham Cię , kochałem , kocham i kochać będę .
- Taa , ja , ja Cię też !
Przytuliłam się do Harrego i pierwszy raz od całego roku poczułam się bezpieczna ....

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jejku *o* Jest trzeci rozdział . Taki dłuuugi <33 Jestem z tego dumna , zdziwieni , że Alex i Harry mają dziecko ? ^^ Może i trochę nudny , ale kit . Następny będzie ciekawszy ♥ Rozdział w czwartek lub piątek :* PS. BARDZO , ALE TO BARDZO WAM DZIĘKUJĘ ZA 180 WYŚWIETLEŃ  NA BLOGU *___*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz